Zrobiłabyś coś z tymi włosami…
Co ona zrobiła z tymi włosami?!
Nic, tylko lata do matki…
Nawet nie zajrzy do matki!
Tylko w kościele siedzi…
Nie chodzi do kościoła, Boga się nie boi!
Mogłaby trochę wreszcie schudnąć …
Taka chuda, że chyba nic nie je!
Jak ona może z nim być…
Jak ona mogła go zostawić?!
Nigdy nie odbiera…
Nic, tylko dzwoni i dzwoni.
Mogłaby przeprosić…
Po co przepraszała, ja bym nie przeprosiła.
Gotować się jej nie chce – paniusia…
Tylko w garnkach siedzi jak jakiś garkotłuk.
Wstydzi się, ani słowa nie powie…
I czego tu się wstydzić…?
Pozwala sobą pomiatać…
Już nic nie można jej powiedzieć!
Mogłabym tak długo. Dopowiecie swoje – ze słyszenia, z obserwacji, z autopsji. Wspólny mianownik to „wiem lepiej”. Wiem, choć nie mam pojęcia, bo nie jestem w niczyjej skórze, głowie, sercu.
Nie jestem, bo to niemożliwe, ale jest pokusa sprzątania cudzych głów wg. cudzego (czytaj – własnego) porządku. Jeszcze gorsza jest pokusa robienia tego porządku bez prośby o pomoc. Jeśli ktoś zaprasza mnie do pomocy w jego porządkach – proszę bardzo, jeśli tylko czuję się na siłach chętnie, ale bez zgody – nie.
Nie podoba Ci się, jak ktoś Ciebie potraktował powiedz to jemu. Zażartował w sposób, który Cię dotknął, obraził, tylko on może zrobić z tym porządek i Ty.
Czy zawsze to możliwe? Nie, ale warto próbować. Niekiedy po to, żeby się dowiedzieć, że nie było warto, ale to jednak postęp – włączysz tę wiedzę w swój pakiet wiedzy o świecie.
Mój komputer i telefon co jakiś czas zapraszają mnie do aktualizowania systemu. Coraz więcej określeń przenika z obszaru technicznego do humanistycznego i odwrotnie. Potrzebuję raz na jakiś czas aktualizować mój wewnętrzny system operacyjny, bo okazuje się, ze czasem zatrzymałam się w ocenie jakiegoś zjawiska, w patrzeniu na jakąś ważną relację, która wyglądała jak przyjaźń na przykład, ale wcale nią już nie jest, a może nigdy nie była?
Aktualizowanie dotyczy też tego czym się otaczam, nawet tego, co mi służy, a co nie spośród moich nawyków, przyjemności, jedzenia, różnych aktywności.Tu i teraz traktowane bardzo dosłownie dotyczy także zmieniania zdania.
Mam prawo myśleć o czymś w taki sposób, w jaki pozwala mi na to aktualna wiedza i doświadczenie. Po kolejnej aktualizacji mam prawo zmienić zdanie.
Przekazy społeczne czasem wymuszają na nas pewne schematy – jak powiedziałeś „A” musisz powiedzieć „B”. Ile krzywdy to zdanie zrobiło … Aktualizujmy nasze schematy emocjonalno poznawcze, aktualizujmy wiedzę na nasz własny temat, odkrywajmy, żeby nie zostać ze starym oprogramowaniem, które nas samych ograniczy lub nawet doprowadzi to tego, że nasz system padnie i nie będzie mógł współpracować z innymi. Aktualizujmy się więc dla własnego i wspólnego dobra.