Menu Ikona menu Ikona zamknij

Droga do siebie

=

Dlaczego to tak długo trwa? Nie da się czegoś zrobić, żeby psychoterapia trwała krócej? To pytania, które zdarzało mi się słyszeć od znajomych.

Teraz wiem, że to musiało tak długo trwać - usłyszałam od Pacjenta kończącego psychoterapię. Pamiętam, kiedy zaakceptowałem to, że to, że nie potrafię się zmienić z decyzji, że moje ciało się leczy i zgodziłem się na to, że nie ma wyjścia - jeśli chcę nauczyć się żyć inaczej, bo to jak żyję mi nie pomaga. Jeśli musi to tak długo trwać to trudno. Może innym udało się szybciej, ale ja to ja. Ja nie potrafię szybciej. Zgoda to klucz do akceptacji. A może akceptacja to zgoda. Te niuanse przestają być ważne, kiedy za zgodą jest decyzja - idę,. Idę choćby to trwało długo, bo pewnie będę się też cofał.

Usłyszałam - nigdy nie dowiem się, kim byłbym, gdybym urodził się w innej rodzinie? Gdybym miał trzeźwego ojca, gdybym nie miał pięciorga rodzeństwa? Nie wiem... Nie wiem tego także o sobie, ale wiem, że nigdy nie jest za późno na to, żeby zacząć działać chociaż trochę w swoim najlepszym interesie.

Psychoterapia to kilka lat pracy i życia z sobą w terapii. To nie tylko sesje, ale także to, co dzieje się w pacjencie i z nim, wokół niego w tym czasie. Pacjentka nazwała to czasem przywracania pierwotnych ustawień. Przyszłam przywrócić pierwotne ustawienia, dowiedzieć się na co mnie stać, jak mogłabym żyć i kim być, gdyby mnie sformatowano? Jeśli żyłeś w schematach emocjonalno - poznawczych 40 lat i w ciągu 4 lat odkrywasz pierwotne ustawienia, docierasz do swojej natury, odkrywasz swoje potrzeby, zaczynasz je komunikować, ujawniasz swoje uczucia, zaczynasz stawić granice i dbać, by nie naruszać innych i wreszcie doświadczasz prawdy o sobie to są to tylko 4 lata wobec reszty Twojego pełniejszego, bardziej zgodnego z Tobą życia. Koniec psychoterapii nie jest końcem pracy nad sobą, ale już masz świadomość i narzędzia. Już wiesz co możesz jeszcze dla siebie zrobić i będziesz uczył się siebie w nowych sytuacjach. Jestem drogą i jestem w drodze. Ty jesteś drogą i jesteś w drodze. Kiedy wiesz kim jesteś teraz, żyjesz tu i teraz i jesteś naprawdę. Słowa piosenki Kory dla mnie idealnie opisują stan, którego potrzebujemy, by być naprawdę.

Kto kocha naprawdę

Będzie kochać zawsze

Gniew zmieni w kochanie

A zdradę w niepamięć

Nie oceniaj mnie

Ani dobrze, ani źle

Po prostu bądź po prostu bądź i patrz.

Bądź przy sobie, nie oceniaj siebie, pokochaj siebie mądrze i prawdziwie, pomimo i ze względu na to kim jesteś. Pomimo i ze względu na swoją historię. Pomimo i ze względu na Twoje upadki, i Twoje wzloty, pomimo i ze względu na Twoje cierpienie i szczęśliwie chwile. Pomimo i ze względu na to, czego się wstydzisz i z czego jesteś dumny. Pomimo i ze względu na to, jak bardzo siebie nienawidziłeś i jak bardzo sobie współczułeś. Całego, kiedyś i teraz, bo to Ty. Bo nawet jeśli odkrywanie tego, kim jesteś trwało 5 lat nie poddałeś się i przyjąłeś prawdę o sobie. Czuję się wyróżniona, czasem bardzo wzruszona mogąc towarzyszyć moim Pacjentom w odkrywaniu ich prawdy o sobie.

Ikona menu