Drogie Dorosłe Dzieci swoich matek, ojców i Wszechświata. Planowane i nieplanowane. Te, które ciągle nie mogą dojrzeć i te przedwcześnie dojrzałe. Pierworodne, drugorodne, trzeciorodne, jedynacy i bliźniacy. Wszyscy dorośli przyjaciele, niosący w sobie dziewczynki, chłopców, osoby noszące w sobie niebinarność, którzy kiedyś nie dostaliście czegoś ważnego i stale czekacie na ten najpiękniejszy prezent - na miłość, obdarowujcie nią siebie jak najhojniej.
Karmcie się, nie przegapiając najmniejszych okruszków dobra, które możecie sobie i sobie wzajemnie ofiarować i które przychodzi do Was od innych.
Nie obawiajcie się wychodzić na przeciw pięknu, które czasem przykrywa brzydota. Chwytajcie - uśmiechy, dobre słowa, ciepło rąk, obecność.
Jeśli raz na jakiś czas zjesz ogromny, przepyszny obiad, a na co dzień będziesz niedojadał to będziesz stale głodny.
Karm siebie dobrymi rzeczami - sukcesy, spektakularne osiągnięcia to tylko część życia. Są cudownymi przekąskami - nie należy sobie odmawiać tych pyszności, ale żyć się nimi nie da.
Córko, Synu, Dziecko Wszechświata, rozwijaj się, pracuj, kochaj, ale nie bądź dla siebie okrutnym trenerem, surowym krytykiem, nieobiektywnym recenzentem, bądź swoim najlepszym przyjacielem, czułym ojcem, kochającą matką, obiektywnym i sprawiedliwym nauczycielem.
Bądź dobrym, uważnym przewodnikiem po meandrach życia, który potrafi do siebie powiedzieć - odpocznij, ta droga nie jest dla Ciebie.Wybierzemy inną trasę, taką na Twoje siły i możliwości. Albo - wiesz, ta droga jest zbyt łatwa dla Ciebie, nie rozwiniesz się. Proponuję tamtą, bardziej ryzykowną, bardziej ekscytującą, ale może być trudniej - zostanę na niej z Tobą do końca - wybieraj.
Prawdziwa samotność nie jest wtedy, kiedy zostawią Cię ludzie, ale kiedy Ty sam siebie porzucisz, kiedy Twoja wewnętrzna dziewczynka lub chłopiec nie ma kogo wziąć za rękę, bo Ty dorosły nie wiesz kim jesteś, czego chcesz i dokąd zmierzasz…?
Jeśli opuściłeś dom swojego serca wróć do niego - Twoje wewnętrzne dziecko na Ciebie czeka.