Poznałam wiele kobiet i wiele odcieni kobiecości. Poznałam wielu mężczyzn i wiele odcieni męskości. Uważam, że to moje szczęście, bo dzięki temu mogę myśleć o kobiecie i mężczyźnie szerzej, niż było to wiele lat temu.
Poznałam kobiecość zamkniętą w męskim ciele i męskość zamkniętą w kobiecym. Poznałam siłę kobiecości i słabość męskości, pustkę męskości i pustkę kobiecości. Męską płodność i bezpłodność. Kobiety płodne, niepłodne i takie, które nie chcą mieć dzieci. Mężczyzn zawstydzonych swoją słabością i dumnych ze swojej siły. Kobiety silne i kobiety bezsilne. Dumne ze swojej mocy i zawstydzone swoją niemocą. Poznałam nie kobiecość i nie męskość – tych, dla których nie ma rodzajnika w naszym języku.
Próba zaszufladkowania kobiecości w świecie, który sam tworzy przestrzeń dla tego, co niedefiniowalne wydaje się być dość … arogancka. Natura tworzy nas tak różnymi, a my - ludzie potrzebujemy schematów jakby wbrew naturze. Dlatego część z nas nazywa się wybrykami natury.
Nawet my sami czujemy się czasem jak wybryk natury. Nie mam włosów – jak mam żyć? Czy świat przyjmie mnie bez włosów, czy ja sama przyjmę siebie bez włosów? Jestem taka mała, nikt nie traktuje poważnie kogoś, kto wygląda jak jedenastolatka. Jestem w związku z kobietą, jak mam żyć w świecie, w którym nie mogę z nią wziąć ślubu, a to moje największe pragnienie. Mam dość pytań o to, kiedy wreszcie zdecydujemy się na dziecko? Jak mam powiedzieć – my nie chcemy dziecka, kiedy inni walczą o to latami? Odchodzę, a przecież przysięgałam . Zwolniłam sama siebie z przysięgi, ale jego rodzina mi tego nie wybaczy. Nic nie osiągnęłam – poświęciłam się dla innych, przegrałam życie, nie mam nic do zaofiarowania. Wszystko oddałam pracy, straciłam relacje z dziećmi, przyjaciółmi, czuję się wypalona. Nie wyglądam jak dziewczyny z okładek, w ogóle strasznie wyglądam. Już nie czuję się kobietą. Nie byłam z mężczyzną od lat, nie wierzę, że kogoś spotkam, choć tak bardzo pragnę. Najbardziej pragnę być sama. Kiedy odłożę pieniądze pozbędę się moich piersi, nie chcę ich. Kiedy odłożę pieniądze odzyskam moją straconą pierś, wcale nie jestem dumną Amazonką. Czuję się okaleczona.
Kobiety podręczne, stuprocentowe kobiety i zaprzeczenia kobiecości. Kobiety bezduszne, cyniczne i kobiety ujmujące, hojne, kobiety zniewolone lękami, poturbowane i kobiety ryzykantki. Życie nas stworzyło i wszystkie chodzimy po tej ziemi, biorąć lub nie biorąc za siebie odpowiedzialności. Ranimy i karmimy. Jesteśmy zdradzane i zdradzamy. Bywamy godne zaufania i zupełnie niegodne zaufania. Praktyczne i zupełnie nie praktyczne. Zatroskane o jutro i żyjące chwilą. Oddane i skupione tylko na sobie. Panny roztropne i nieroztropne.
Dla których z nas są marcowe tulipany?