"Nazwa psychoterapia pochodzi od dwóch greckich słów: "psyche" znaczy dusza, psychika i "therapein" czyli dosłownie leczyć. Psychoterapia oznacza więc leczenie, uzdrawianie na poziomie umysłowym, mentalnym. W greckim oryginalnym znaczeniu oznacza również służbę. W starożytnej Grecji podczas bitew ludzie, którzy używali rydwanów do walki, dzielili się na tych, którzy prowadzili rydwan, żeby ci pierwsi mogli walczyć i przeżyć. Oni właśnie byli nazywani terapeutami”*
Jako terapeuci rozgrywamy z pacjentami ich walkę, nie własną. To pacjenci zmagają się ze swoimi problemami, a my troszczymy się o to, żeby mogli robić to w najlepszy dla siebie sposób. Psychoterapia uzdrawia schematy emocjonalno – poznawcze, zaburzenia osobowości i choroby psychiczne, ale ma też aspekt emancypacyjny. Jest nim wsparcie dla pełni rozwoju osobowości człowieka, by stał się wyemancypowany (początkowo w prawie rzymskim emancypacja oznaczała wyzwolenie spod władzy ojcowskiej), autonomiczny, pełniej zintegrowany i działał w swoim najlepszym interesie. Towarzyszenie osobie na tej drodze jest doświadczeniem nie dającym się porównać z żadnym innym. Widok osoby, która konczy terapię, czuje się wolna i bezpieczna, bo ufa, że sobie poradzi jest nagrodą za wysiłek stawania w prawdzie przed samą sobą. Podziwiam dzielnych wojowników stających po swojej stronie cierpliwe każdego tygodnia, miesiąca, roku.
*P.Schulthess Gestalt nr. 1,2/2011 (73,74)