Nawet jeśli jesteś wytrwałym wędrowcem możesz mieć czasem serdecznie dosyć. Jakże często słyszę - dlaczego znowu ja? To niesprawiedliwe. Dlaczego wydarza się cierpienie, którego nie chcę, a nie dobro, o które się staram, troszczę, walczę, a czasem modlę?
Ból, cierpnie to stany, które skupiają nas bardzo na sobie. Czasem tak bardzo, że oddalamy się od innych i już nie potrafimy zauważyć, że wcale nie jesteśmy sami.