Oczekiwano od nas często, żebyśmy byli idealni. "Idealni” czyli spełniający oczekiwania ważnych obiektów, rodziców, nauczycieli tak długo, aż to oczekiwanie stało się naszym własnym. Zatarła się wtedy granica między naszym wypielęgnowanym i rzeczywistym obrazem. Ja realne nie może się przebić tak, jak nie może przebić się zgoda na to, że zawodzę, że robię rzeczy, które dla innych są niemiłe, że czasem – nawet niechcący – sprawiam komuś przykrość. To także ja, to także ty - niedoskonali...