Życie w oderwaniu od rzeczywistości może nas sprowadzić na manowce, jak źle postawiona diagnoza. Zaprzeczanie diagnozie pogłębi chorobę, zaprzeczanie temu co widzę, co słyszę lub wręcz próba odwrócenia porządku świata skutkuje nie doświadczaniem pełni życia. Pełnia życia to wszystkie jego odcienie – od euforii po rozpacz, od narodzin do śmierci, od tworzenia po zniszczenie. Jest to, co jest – nie ma niczego innego. Ty wybierasz.
Kiedyś ktoś zapytał mnie – naprawdę nie ma rozwoju bez bólu? Naprawdę Dąbrowski się nie pomylił? Może można jakoś tak łatwiej…? Może można, ale nie spotkałam.
Dopóki poświęcasz energię na zajmowanie się drugą stroną, a nie sobą, dopóki uznajesz, że Twoja partnerka lub partner zasługuje na więcej niż Ty sam, nie zadbasz o siebie.