Nadzieja jest uznawana za cnotę, więc pewną dodaną do naszego życia wartość, dzięki której stajemy się pełniejsi, bardziej ufający życiu i boskiemu planowi.
Jestem moją historią. Nie wyobrażam sobie życia bez tego, co porusza serce. Nie wyobrażam sobie życia bez uważności na nie. Wtedy jestem obecna najbardziej...
Kiedy mamy fizyczną ranę nie przychodzi nam do głowy, żeby zostawić ją czasowi, zranienia emocjonalne też potrzebują leczenia - daj sobie szansę na wyleczenie.
Centrum dowodzenia, które jest w mojej głowie, produkujące myśli, które czasem przelewam na papier, doskonale potrafi zarządzać moim energetycznym centrum, którym jest serce.